Uzyskaj dostęp do całego portalu na 14 dni za 19,90 zł netto (24,48 zł brutto) ». Jeśli nie posiadasz pełnego dostępu do portalu, możesz wykupić dostęp jednorazowy do wybranego dokumentu. PayU » 49.90 zł netto (61.38 zł brutto)
Przejazd z dużą prędkością obok fotoradaru czy nieprawidłowe parkowanie oznacza dla kierowcy mandat i punkty karne. Problem w tym, że w takich przypadkach osoba prowadząca pojazd nie jest często łatwa do zidentyfikowania. Zdjęcie twarzy może być niewyraźne, a stojący na zakazie samochód – bez kierowcy. Funkcjonariuszom pozostaje więc tylko wysłać wezwanie do właściciela auta. Jeśli ten nie wskaże, kto kierował pojazdem w feralnym dniu, obywa się bez punktów karnych i często też zatrzymanego prawa jazdy. Dlatego wariant ten jest często wybierany. Czy niewskazanie sprawcy wykroczenia się opłaca? 1. Fotoradar nie łapie kierowcy za rękę 2. Ustawa nakazuje wskazanie użytkownika pojazdu 3. Niewskazanie sprawcy wykroczenia przestaje się opłacać 4. Do kierowców docierają sprzeczne sygnały Mandat za przekroczenie prędkości może wynieść maksymalnie 500 zł. Na tle innych europejskich krajów to stosunkowo niedużo. Gorzej z punktami karnymi. Tych można otrzymać jednorazowo aż 10, czyli niemal połowę przysługującego limitu. Co więcej, rażące przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym może skończyć się zatrzymaniem prawa jazdy na 3 miesiące. Nie dziwi więc, że kierowcy za wszelką cenę chcą uniknąć tych niepieniężnych sankcji przez niewskazanie sprawcy nie łapie kierowcy za rękęJeśli policja zatrzyma sprawcę wykroczenia na gorącym uczynku, trudno jest uniknąć punktów. Są one sztywno przypisane do naruszenia. Oczywiście funkcjonariusz może poprzestać na pouczeniu, jednakże przy rażącym przekroczeniu prędkości raczej się to nie zdarza. Czasy łapówek raczej także są już szczęśliwie za pojawia się wtedy, gdy mandat ma być wystawiony na podstawie zdjęcia wykonanego automatycznie przez fotoradar. Z oczywistych względów w takim przypadku kierowca nie ma bezpośredniego kontaktu z policją czy Inspekcją Transportu Drogowego na miejscu zdarzenia. Wezwanie musi być więc wysłane pocztą do właściciela pojazdu. To jedyna osoba, którą da się namierzyć na podstawie numerów rejestracyjnych. Będzie tak dopóki technologia nie pozwoli na precyzyjne zidentyfikowanie kierowcy jedynie za pomocą fotografii jego piśmie właściciel znajduje informacje o popełnionym wykroczeniu i propozycję mandatu oraz punktów karnych. Ma on jednak również możliwość wskazania, że nie był osobą siedzącą w danym dniu za kierownicą. W takim wypadku, biorąc pod uwagę zasadę osobistej odpowiedzialności sprawcy wykroczenia, sankcja nie może być na niego nakazuje wskazanie użytkownika pojazduDlatego też wysyłane przez funkcjonariuszy wezwanie zawiera żądanie wskazania, komu właściciel powierzył pojazd do używania na czas spornego przejazdu. Podstawę stanowi tutaj art. 78 ust. 4 ustawy – Prawo o ruchu drogowym, gdzie czytamy:Właściciel lub posiadacz pojazdu jest obowiązany wskazać na żądanie uprawnionego organu, komu powierzył pojazd do kierowania lub używania w oznaczonym czasie, chyba że pojazd został użyty wbrew jego woli i wiedzy przez nieznaną osobę, czemu nie mógł właściciel spełni to żądanie, mandat za przekroczenie prędkości będzie mógł zostać wystawiony. Pozostawienie wezwania do wskazania sprawcy wykroczenia bez odpowiedzi stanowi natomiast czyn zabroniony, o którym mowa w art. 96 §3 Kodeksu wykroczeń. Za jego popełnienie grozi kara grzywny. Zgodnie z art. 24 §1 wskazanej ustawy sankcję wymierza się w wysokości od 20 do 5 000 jednej szali jest więc mandat w kwocie do 500 zł, 10 punktów karnych i groźba zatrzymania prawa jazdy (przy przekroczeniu prędkości o ponad 50 km/h w terenie zabudowanym). Na drugiej zaś – jedynie sankcja finansowa w wysokości do 5 000 zł. Właściciel pojazdu w takiej sytuacji rozważa więc, który wariant jest dla niego korzystniejszy. Chyba wciąż najczęściej wybierany jest drugi z nich. Dzieje się tak głównie dlatego, że w praktyce sankcja za tzw. niewskazanie sprawcy wykroczenia rzadko bywa wyższa niż za przekroczenie sprawcy wykroczenia przestaje się opłacaćOstatnie przykłady pokazują jednak, że tendencja ta może ulec zmianie. Chodzi o dwóch kierowców, którzy w różnych częściach kraju przekroczyli prędkość w terenie zabudowanym o przeszło 100 km/h. Być może jechali tak szybko, wiedząc, że zdjęcie z fotoradaru nie jest dla nich zagrożeniem. Właściciel pojazdu przecież może nie wskazać, kto akurat nim kierował. Faktyczni sprawcy liczyli na to, że dostaną symboliczny mandat i cała sprawa się zakończy. W obydwu przypadkach funkcjonariusze postanowili nie dać za wygraną i skierowali do sądów wnioski o ukaranie za wykroczenie z art. 96 §3 Kodeksu wykroczeń. Te zdecydowały się wymierzyć grzywny w wysokości 5 000 przewodniczących składów orzekających nie może być taryfy ulgowej dla osób, które umyślnie odmawiają wskazania sprawcy wykroczenia. Orzeczenie grzywny najwyższej z możliwych jest pokazaniem braku przyzwolenia na unikanie punktów karnych za rażące przekroczenie również: Czy drobne wykroczenie może oznaczać odebranie prawa jazdy?Do kierowców docierają sprzeczne sygnałyCo ważne, powyższe przykłady trafiły do mediów. Może to oznaczać, że wielu kierowców i właścicieli pojazdów dowie się, co obecnie grozi za niewskazanie sprawcy wykroczenia. Być może dojdą dzięki temu do przekonania, że nie warto uchylać się od odpowiedzialności za popełniony czyn. Od tej myśli już krótka droga do stwierdzenia, ze najbardziej opłacalne jest poruszanie się zgodnie z jedynie fakt, że niektóre służby wciąż wręcz namawiają do niewskazywania sprawców wykroczeń. Dobrym przykładem jest tutaj Warszawska Straż Miejska. Na jej stronie internetowej znajduje się grafika prezentująca możliwe sposoby reakcji na wezwanie (najczęściej w związku z nieprawidłowym parkowaniem). Jedną z równoległych opcji jest właśnie niewskazanie sprawcy wykroczenia. Tworzenie takiego informatora wygląda jak zachęta ze strony służb publicznych do odmowy wypełnienia ustawowego obowiązku, a w rezultacie do popełnienia wykroczenia z art. 96 §3.
RE: Mandat zakaz zatrzymywania (wezwanie do wskazania użytkownika pojadu ) Moim zdaniem nie, jednak wcale nie muszą takowego nakładać, mogą skierować wniosek o ukaranie do Sądu, ten może nałożyć grzywnę do 5.000 zł. To nie jest tak, zaparkuję sobie na bóg wie ile czasu, mandat i tak będzie "jedna stówka". Nie chcę krakać
Straż miejska wysyła kierowcom wezwania, w których zwraca się z nakazem ujawnienia, kto prowadził samochód w momencie, w którym fotoradar zarejestrował wykroczenie. Okazuje się, że takie wezwania często zawierają błędy i zamiast wskazać sprawcę warto najpierw wskazać błędy. Po zarejestrowaniu przez fotoradar przekroczenia prędkości straż miejska (lub gminna) wysyła do właściciela pojazdu wezwanie do wskazania komu powierzył samochód w danym dniu. Wezwany ma kilka opcji do wyboru. Może wskazać siebie, jako kierowce pojazdu przyznając że to on popełnił wykroczenie, w następstwie czego dostanie mandat i punkty karne; może wskazać, kto kierował lub korzystał z pojazdu; udowodnić, że pojazd został użyty wbrew jego woli i wiedzy, przez nieznaną mu osobę, albo przedstawić dowód na to, że nie jest właścicielem, ani użytkownikiem pojazdu. Zapewne jednak nie każdy kierowca wie o tym, że takie wezwanie alternatywne nie ma umocowania prawnego. Kwestię tę rozstrzygnął Trybunał Konstytucyjny, który w wyroku z 12 marca 2014 orzekł, że: Zobacz też: Zasady używania świateł przeciwmgłowych „Niedopuszczalne jest zatem kierowanie przez właściwy organ alternatywnie żądania przyjęcia mandatu karnego za wykroczenie lub denuncjacji innej osoby. Skierowanie żądania przyjęcia mandatu karnego oznacza bowiem, że sprawca wykroczenia nie budzi wątpliwości, co ze swej istoty wyklucza jednoczesne kierowanie żądania denuncjacji innej osoby.” „Dążenie do pociągnięcia za wszelką cenę do odpowiedzialności kogokolwiek w związku z ujawnionym wykroczeniem nie może stanowić żadnego usprawiedliwienia kierowania do właściciela lub posiadacza pojazdu alternatywnie żądania przyjęcia mandatu karnego za to wykroczenie lub denuncjacji innej osoby. Żądanie takie można, jak się wydaje, zinterpretować jako przyjęcie przez właściwy organ państwa domniemania winy właściciela lub posiadacza pojazdu sfotografowanego przez urządzenie rejestrujące.” Zobacz też: Mandat za opony? Stanowczo jednak nie polecamy pozostawiania takich wezwań bez odpowiedzi, lecz wskazanie wzywającemu organowi wadliwości jego wezwania – w celu uniknięcia ich ponawiania i dalszych nieporozumień. W żadnym jednak wypadku nie należy wypełniać dołączonych do wezwania formularzy z wyżej przytoczonymi opcjami. Wezwania wysyłane przez straże miejskie nie wskazują konkretnej osoby, która miała dane wykroczenie popełnić, a zgodnie z artykułem Art. 97 § 1 pkt 3 kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia grzywna może zostać nałożona przez straż tylko wtedy, gdy „Stwierdzi popełnienie wykroczenia za pomocą przyrządu kontrolno-pomiarowego lub urządzenia rejestrującego, a sprawca nie został schwytany na gorącym uczynku lub bezpośrednio potem, i nie zachodzi wątpliwość co do sprawcy czynu”. Co więcej, wezwany nie wie nawet w jakim charakterze występuje, czy jest świadkiem, czy obwinionym. Pisma te nie zawierają również pouczenia o tym, że wezwany ma prawo do odmowy składania wyjaśnień, jeśli mogłyby one zaszkodzić bliskiej mu osobie. Zobacz też: Co grozi za jazdę nieodśnieżonym samochodem? Jak odwołać się od mandatu? – Nie każdy jest świadomy tego jak powinny przebiegać procedury. Dlatego uruchomiliśmy nowy portal dla kierowców – mówi Jakub Wesołowski, system Yanosik – Znajdują się tu informacje o uprawnieniach straży miejskiej oraz prawach kierowców, przykładowe wyroki sądów i inne aktualności związane np. z fotoradarami. Co istotne, nie jest to tylko źródło informacji, ale również bezpłatny generator wniosków do straży miejskiej oraz sądów, co znacznie ułatwi przeciętnemu kierowcy dochodzenie swoich praw. – dodaje. Zobacz też: Mandat za brak kultury na drodze Już teraz można skorzystać z wniosku o umorzenie postępowania oraz wniosku o zwrot kosztów dojazdu dla świadka. W kolejnych dniach pojawią się następne przydatne pisma. Na stronie znajduje się również możliwość bezpłatnej konsultacji z kancelarią adwokacką. Wsparcie od strony prawnej zapewnia kierowcom Kancelaria Brykczyński i Partnerzy. Zarówno korzystanie z generatora wniosków, jak i porad prawnych jest całkowicie darmowe. Producent aplikacji Yanosik podkreśla, że nie pobiera i nie będzie pobierać opłat za korzystanie z aplikacji, i tak samo jest w przypadku nowego serwisu: – Od kilku lat pomagamy kierowcom na drodze, a teraz chcemy okazywaną im pomoc przenieść na kolejny poziom, zapewniając również wsparcie w walce o swoje prawa. – dodaje J. Wesołowski. Źródło: Materiały prasowe Chcesz dowiedzieć się więcej, skorzystaj z naszego programu INFORLEX Plan kont dla firm – program
iż właścicielem pojazdu jest M. O.. Właścicielowi zostało wysłane za pośrednictwem poczty wezwanie wraz z formularzami oświadczeń do wyrażenia zgody na ukaranie mandatem karnym za popełnienie wykroczenia z art. 92a kw, do wskazania kierowcy, który prowadził pojazd w dniu popełnienia czynu oraz formularz oświadczenia do
Czy można uniknąć kary za niewskazanie kierującego autem albo innym pojazdem? Czy można zgodnie z prawem uniknąć odpowiedzialności za niewskazanie osoby kierującej pojazdem zarejestrowanym na zdjęciu z fotoradaru? LEXman przestawi Wam na to odpowiedź! Po otrzymaniu zdjęcia z fotoradaru właściciel lub posiadacz samochodu ma obowiązek wskazać, na żądanie uprawnionego organu, komu powierzył pojazd do kierowania lub używania w oznaczonym czasie. Nie wywiązanie się z tego obowiązku jest zagrożone karą grzywny. W jaki sposób uniknąć kary grzywny za niewskazanie prowadzącego pojazdu? Zobacz: Mandat za zdjęcie z fotoradaru straży miejskiej po 1 stycznia 2016 roku Obowiązek wskazania prowadzącego pojazd Zgodnie z art. 96 § 3 Kodeksu wykroczeń, karze grzywny podlega ten kto wbrew obowiązkowi nie wskaże na żądanie uprawnionego organu, komu powierzył pojazd do kierowania lub używania w oznaczonym czasie. Możliwe jest jednak uniknięcie tej odpowiedzialności na 3 łatwe sposoby. Gdy właściciel jest sprawcą… W sytuacji, gdy właściciel samochodu sam był sprawcą wykroczenia nie ma on obowiązku wskazania uprawnionemu organowi samego siebie. Wynika to z przysługującego w ramach prawa do obrony braku obowiązku donoszenia na samego siebie (art. 74 § 1 Kodeksu postępowania karnego w związku z art. 20 § 3 Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia). Zobacz: Wypożyczenie samochodu zastępczego – zwrot kosztów od ubezpieczyciela Brak obowiązku denuncjacji potwierdził Trybunał Konstytucyjny w wyroku z dnia 30 września 2015 roku, sygn. K 3/13, który stwierdził, że odpowiedzialność za wykroczenie określone w art. 96 § 3 Kodeksu wykroczeń jest wyłączona w sytuacji, gdy właściciel lub posiadacz pojazdu uchyli się od obowiązku wskazania, komu powierzył pojazd do kierowania lub używania w oznaczonym czasie w ramach prawa do obrony na podstawie art. 74 § 1 Kodeksu postępowania karnego w związku z art. 20 § 3 Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia. Właściciel lub posiadacz pojazdu nie ma zatem obowiązku wskazania, komu powierzył pojazd do kierowania lub używania w oznaczonym czasie, jeżeli sam tym pojazdem kierował lub go używał i dopuścił się np. wykroczenia przekroczenia prędkości zarejestrowanego za pomocą urządzenia rejestrującego. Zobacz: Mandat dla właściciela auta za niewskazanie kierującego Oznacza to, że właściciel lub posiadacz pojazdu, w granicach prawa do obrony, nie ma obowiązku wskazywania komu powierzył pojazd do kierowania lub używania w oznaczonym czasie, jeżeli on sam nim kierował. W związku z tym właściciel nie poniesie odpowiedzialności za niewskazania prowadzącego pojazdem. Kradzież samochodu i wskazanie kierującego Obowiązek wskazania kierującego pojazdem, który określony jest w Kodeksie wykroczeń, jest przepisem ściśle powiązanym z art. 78 ust. 4 ustawy Prawo o ruchu drogowym. Zgodnie z tym artykułem właściciel lub posiadacz pojazdu jest obowiązany wskazać na żądanie uprawnionego organu, komu powierzył pojazd do kierowania lub używania w oznaczonym czasie, chyba że pojazd został użyty wbrew jego woli i wiedzy przez nieznaną osobę, czemu nie mógł zapobiec. Zobacz: Zatrzymanie prawa jazdy – kiedy trzeba zdawać ponownie egzamin? Oznacza to, że nie można ukarać właściciela lub posiadacza samochodu za niewskazanie prowadzącego pojazdem, jeżeli pojazd ten został skradziony. Poprzez udowodnienie, że w danym czasie pojazd był używany wbrew woli i wiedzy jego właściciela, wlaściciel auta uwalnia się od odpowiedzialności w tym zakresie. Zwolnienie z odpowiedzialności może mieć miejsce jedynie wtedy, gdy samochód był należycie zabezpieczony przed kradzieżą, np. był prawidłowo zamknięty. Brak żądania W momencie, odebrania przez adresata kierowanego do niego pisma z żądaniem wskazania prowadzącego pojazdem, aktywuje się obowiązek denuncjacji. Obowiązek ten nie może być jednak egzekwowany, gdy pismo nie zostało odebrane osobiście przez właściciela. Oznacza to, że doręczenie pośrednie – np. list zostaje odebrany przez administratora domu lub dorosłego domownika – lub doręczenie zastępcze moga stanowić podstawę do uniknięcia odpowiedzialności, gdyż budzą wątpliwości, czy żądanie na pewno dotarło do rąk adresata. O ile przy doręczeniu pośrednim i zastępczym mogą być pewne wątpliwości, o tyle nie ma ich, gdy pismo wcale nie zostało odebrane. Zobacz: Odmowa przyjęcia mandatu – co robić dalej? Podsumowanie Wymienione powyżej okoliczności są legalnymi sposobami na uniknięcie kary grzywny za niewskazanie prowadzącego pojazdem. Oczywiście są jeszcze inne – nielegalne i oparte na kłamstwie – lecz do tych naszych czytelników zachęcać nie będziemy. Powiązane artykuły: Mapa nieoznakowanych rejestratorów przejazdu na czerwonym świetle Dlaczego stacjonarne fotoradary zostały zaklejone folią? Czy ubezpieczenie OC przechodzi na nowego właściciela samochodu? Mandat za zdjęcie z fotoradaru straży miejskiej po 1 stycznia…
A. K., którą wezwała następnie do wskazania kierującego pojazdem lub użytkownika pojazdu w wymienionym wyżej dniu. Adresatka wskazała w oświadczeniu, że w dniu 2 stycznia 2017 r. powierzyła samochód K. K.. Wobec powyższego, Straż Miejska trzykrotnie wezwała K. K. do wskazania, komu powierzył pojazd do kierowania lub używania w
Mowa o części A formularza. Najwięcej kłopotów przysparza kierowcom druga sytuacja przewidziana w tej części formularza (o pierwszej czytaj w ramce). Wypełnia go właściciel/użytkownik samochodu, wskazując kierującego albo innego użytkownika, któremu pojazd powierzył. Podając osobę kierującą w chwili zdarzenia, wypełnia część B lub oświadcza, że w tamtej chwili nie dysponował pojazdem opisanym w raporcie, i wskazuje osobę, której go powierzył. W przypadku trzeciej sytuacji z części A formularza wypełnia go właściciel/użytkownik pojazdu, który nie wskazuje osoby kierującej pojazdem. Adresat wezwania oświadcza, że pojazd, którym popełniono wykroczenie, był w tym czasie używany wbrew jego woli i wiedzy przez nieznaną mu osobę, czemu nie mógł zapobiec. Chodzi o sytuacje, w których pojazd np. był skradziony. Jakie dane trzeba wpisać Jeszcze więcej trudności przysparza właścicielom wypełnienie części B formularza. Tu mają do dyspozycji aż trzy możliwości. Po pierwsze, podać (jeśli to możliwe) pełne dane sprawcy wykroczenia, który dopuścił się naruszenia zarejestrowanego przez fotoradar. Po drugie, podać dane osoby, której powierzono pojazd. Po trzecie, podać swoje dane (właściciela/użytkownika pojazdu), jeśli nie wskazaliśmy, komu pojazd powierzyliśmy na czas, w którym popełniono naruszenie. Wybraną indywidualnie sytuację trzeba zaznaczyć krzyżykiem postawionym w odpowiedniej kratce. Następnie właściciel wypełnia dalszą część formularza B. Pamiętać trzeba jednak (a to najczęstsze niedopatrzenie), że ciąg dalszy formularza B umieszczono na kolejnej stronie. Tam znajduje się miejsce na podanie danych dotyczących prawa jazdy kierowcy. I tu znów pojawia się źródło błędów. Wśród rubryk jest bowiem taka, która dotyczy numeru blankietu prawa jazdy (znajduje się on tuż pod kodem kreskowym w prawie jazdy), a wypełniający najczęściej wpisują numer samego prawa jazdy. Na końcu jest miejsce na podpis składającego oświadczenie. Każdy, kto poprzestanie na wypełnianiu części B na stronie drugiej formularza, musi pamiętać, że brak podpisu dyskwalifikuje całe oświadczenie. Efekt? Korespondencja wróci do niego ponownie. Ostatnią część formularza C wypełnia właściciel, który odmawia przyjęcia mandatu. W tym wypadku musi podać także adres pracodawcy, miesięczne dochody brutto, stan cywilny czy liczbę dzieci i osób na utrzymaniu. Po co komu te dane? Są potrzebne do sporządzenia wniosku do sądu o ukaranie. Kiedy sprawa trafi do sądu Jeżeli właściciel nie poda, komu powierzył pojazd do kierowania lub używania na czas wykroczenia, to po pouczeniu o prawie do odmowy przyjęcia mandatu może się zgodzić na ukaranie mandatem w określonej wysokości (tu podawana jest kwota), ale wykroczenie nie jest punktowane. Kierowca może też oświadczyć, że mandatu nie przyjmuje. Przyznaje jednocześnie, że wie, iż w takiej sytuacji zostanie przeciw niemu skierowany do sądu wniosek o ukaranie. Jego sprawa trafia do sądu, który może ukarać go grzywną nawet do 5 tys. zł. Ostatnia strona formularza przeznaczona jest dla tych, którzy chcieliby złożyć w sprawie dodatkowe wyjaśnienia. Chodzi np. o wskazanie, że z powodu przebywania w szpitalu dane osoby, która dopuściła się wykroczenia, zainteresowany prześle w późniejszym terminie. Takie rozwiązanie też wchodzi w rachubę, warto więc – w nadzwyczajnej sytuacji – z niego skorzystać. Co powinno być na druku Każda przesyłka od inspekcji składa się z wezwania właściciela pojazdu do wskazania kierującego nim lub jego użytkownika oraz formularza oświadczenia. W wezwaniu znajduje się skrócony raport (podany jest jego numer) z fotoradaru, a w nim naruszenie – data, godzina, numer zdjęcia, miejsce, numer rejestracyjny i marka pojazdu. W raporcie musi się też znaleźć dopuszczalna prędkość w miejscu kontroli, zarejestrowana prędkość i przekroczenie, jakiego dopuścił się kierowca. W przyszłości wezwania będą dotyczyć także niezastosowania się przez kierowcę do sygnalizacji świetlnej (przejazd na czerwonym świetle). Na druku pojawić się też muszą: typ i numer fotoradaru oraz okres ważności świadectwa jego legalizacji. Krótki czas do namysłu Po odebraniu przesyłki kierowca ma tydzień na jej wypełnienie i odesłanie do Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego (tu bowiem działa Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym). Jeśli tego nie zrobi, zostanie wezwany (odrębnym pismem) do osobistego stawiennictwa w charakterze świadka w GITD. Obecność w stolicy jest wówczas obowiązkowa. Do każdego wezwania dołączony jest formularz oświadczenia składający się z części A, B, C i części wolnej, przeznaczonej na ewentualne wyjaśnienia. Należy pamiętać, że wpisy, których dokonali na tym formularzu właściciel/posiadacz pojazdu lub kierowca, będą stanowić oświadczenie woli tych osób. Nie są więc honorowane przesyłane do GITD kserokopie wypełnionych oświadczeń ani oświadczenia przesłane faksem czy e-mailem. Co musi znaleźć się w części pierwszej W lewym górnym rogu znajduje się kod graficzny, który wystarczy zeskanować, by na ekranie komputera pojawiła się dana sprawa. Oświadczenie przewiduje trzy sytuacje. W przypadku pierwszej wypełnia je osoba, która kierowała autem. Oświadcza, że zapoznała się z treścią raportu z fotoradaru, przyznaje, że jest winna wykroczenia, i wybiera jedną z dwóch ewentualności: - przyjmuje mandat i punkty karne (wówczas wypełnia dodatkowo część B formularza) lub - odmawia przyjęcia mandatu (wypełnia część B i C). Bardzo ważne jest, by decydując się na konkretną odpowiedź, kierowca skreślił odpowiedni kwadracik. Brak krzyżyka we właściwym okienku sprawia, że nie wiadomo, na którą z ewentualności się zdecydował. Każda z decyzji musi zostać podpisana. Wręczy inspekcja i straż miejska Od 1 lipca 2011 r. karanie za przekroczenie prędkości przejęła Inspekcja Transportu Drogowego. Nadal jednak mandaty wystawia też straż miejska. Kierowcy przekraczający dozwoloną prędkość namierzeni przez stacjonarny fotoradar mogą więc dostawać również od niej mandaty. Warto przy tym pamiętać, że w przypadku procedury karania kierowców złapanych na fotoradar przez straż miejską przesyłka jest ze zdjęciem.
PZU i zgoda na zmianę użytkownika pojazdu . Witam, mam problem z PZU. Posiadam samochód w leasingu INGLease (mam działalność jednoosobową). Chcę dokonać cesji leasingu na nowego właściciela (także działalność jednoosobowa). INGLease wyraził zgodę po weryfikacji, natomiast wymaga dodatkowo dokumentu od ubezpieczyciela (w
Wezwanie w charakterze świadka na policję. Pytanie z dnia 18 stycznia Dostałem wezwanie powtórne na policję ,cyt: "Wzywa się Pana do osobistego stawienia w dniu ..... o godzinie 12:00 W Komendzie Powiatowej Policji w charakterze świadka w sprawie wskazania użytkownika pojazdu..." O co może chodzić ? Co jeśli się nie stawie ? Dowie się Pan na przesluchaniu. Jak się Pan nie stawi to może otrzymać karę lub być doprowadzonym. Wysłano podziękowanie do {[ success_thanks_name ]} {[ e ]} Czy uznajesz odpowiedź za pomocną? {[ total_votes ? getRating() : 0 ]}% uznało tę odpowiedź za pomocną ({[ total_votes ]} głosów) Podziękowałeś prawnikowi {[ e ]} Wysłaliśmy znajomemu Twoją rekomendację Dzień dobry, wezwanie będzie dotyczyło tego, co wynika z wezwania. Jeśli się Pan nie stawi może Pan zostać przymusowo doprowadzony. Pozdrawiam, adwokat Alicja Kociemba. Wysłano podziękowanie do {[ success_thanks_name ]} {[ e ]} Czy uznajesz odpowiedź za pomocną? {[ total_votes ? getRating() : 0 ]}% uznało tę odpowiedź za pomocną ({[ total_votes ]} głosów) Podziękowałeś prawnikowi {[ e ]} Wysłaliśmy znajomemu Twoją rekomendację Dzień dobry. 1. W sprawie może chodzić, o to, że nagrany został Pana pojazd, który brał udział w zdarzeniu drogowym. Pan teraz został wezwany do wskazania kręgu jego użytkowników. 2. Za brak stawiennictwa może grozić Panu doprowadzenie na przesłuchanie przez funkcjonariuszy Policji, grzywna albo nawet areszt. Pozdrawiam. Adw. Tomasz R. Weigt, tel. 601-225-208 Wysłano podziękowanie do {[ success_thanks_name ]} {[ e ]} Czy uznajesz odpowiedź za pomocną? {[ total_votes ? getRating() : 0 ]}% uznało tę odpowiedź za pomocną ({[ total_votes ]} głosów) Podziękowałeś prawnikowi {[ e ]} Wysłaliśmy znajomemu Twoją rekomendację Chcę dodać odpowiedź Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś. Nie znalazłeś wyżej odpowiedzi na swój problem?
Wezwanie do jej uiszczenia kontroler umieszcza za wycieraczką samochodu.. Jeśli nie zostanie uiszczona opłata dodatkowa za nieopłacony postój w strefie płatnego parkowania, zarządca drogi kieruje do właściciela pojazdu wezwanie do zapłaty lub upomnienie.Jeżeli nie zapłacimy za parkowanie, zarządca drogi umieszcza tam wezwanie do
Obwinionemu zarzucono, że w dniu 19 kwietnia 2019 r. wbrew obowiązkowi i na żądanie Straży Miejskiej nie wskazał komu powierzył pojazd do używania w dniu 19 marca 2019 r. o dokładnie wskazanej godzinie. Z zarzutu wynikało jednocześnie, że miało to mieć miejsce po upływie 7 dni od daty otrzymania wezwania do wskazania danych użytkownika pojazdu, wysłanego na adres zameldowania. Jak wynika z art. 96 par 3 karze grzywny podlega ten, kto wbrew obowiązkowi nie wskaże na żądanie uprawnionego organu, komu powierzył pojazd do kierowania lub używania w oznaczonym czasie. Czytaj w LEX: Strona podmiotowa wykroczenia z art. 96 § 3 > Sprawę skierowano do Sądu Rejonowego w Sokołowie Podlaskim. Sąd uniewinił obwinionego od dokonania zarzucanego mu czynu. Z wyrokiem sądu nie zgodził się oskarżyciel publiczny - Straż Miejska. Wniesiona apelacja została uznana za zasadną. Sąd Okręgowy w Siedlcach uchylił wyrok sądu pierwszej instancji i jednocześnie przekazał sprawę do ponownego rozpoznania sądowi rejonowemu. Doręczenie korespondencji przez awizo Sąd odwoławczy podkreślił, iż obwiniony został uniewinniony, gdyż sąd rejonowy uznał, że pisma kierowane do strony były niewłaściwie doręczane. Zdaniem sądu rejonowego wezwania do wskazania użytkownika pojazdu, który miał parkować w miejscu do tego nieprzeznaczonym oraz wezwania obwinionego do stawiennictwa nie były skutecznie doręczone. Sąd pierwszej instancji uznał, że skoro nie doszło do osobistego wezwania strony, to miały miejsce nieprawidłowości. Sąd podkreślił, że doręczenie pism polegało na pozostawieniu ich dorosłemu domownikowi i w formie podwójnie awizowanej korespondencji. Sąd odwoławczy nie podzielił zapatrywań sądu pierwszej instancji w tym przedmiocie. Jego zdaniem stanowisko sądu pierwszej instancji było niezgodne z przepisami. Czytaj także: Pismo sądowe, czyli co można doręczyć przez portal informacyjny>> Sąd odwoławczy wyjaśnił, że o doręczeniach zastępczych mowa w art. 132 par 2 i art. 133 par 2 Regulacje to stosuje się odpowiednio w sprawach wykroczeniowych, co wynika z art. 38 par 1 Należy więc uznać, że pozostawienie pism dorosłemu domownikowi i dokonanie podwójnego awizowania korespondencji to skuteczne sposoby doręczenia. Przyjmuje się, że w takich przypadkach adresat pism ma możliwość zapoznania się z nimi. Nie jest konieczne ustalenie, że określona osoba faktycznie zapoznała się z treścią przesyłanych jej dokumentów. Sąd odwoławczy podkreślił, że stanowisko odmienne kwestionowałoby sens obowiązywania doręczeń zastępczych. Z tego względu sąd okręgowy uznał, że wyrok sądu rejonowego podlegał uchyleniu. Nie można było bowiem przyjąć, że obwiniony nie został skutecznie wezwany do ujawnienia informacji dotyczących użytkownika pojazdu. Wyrok Sądu Okręgowego w Siedlcach z 12 lipca 2021 r., II Ka 242/21, LEX nr 3197272. Zobacz procedurę w LEX: Sposoby doręczania decyzji procesowych w postępowaniu karnym > ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.
QcFRq. 131 369 193 298 421 354 381 45 15
wezwanie do wskazania użytkownika pojazdu